To są prace z serii Cath Kidston, której styl uwielbiam. :)


Jak już wspominałam lubię czasem podłubać coś w drewnie wiec jak tylko pojawiła się metoda decupage nie mogłam jej nie spróbować...i stało się...zauroczyłam się:):)I tak od dłuższego czasu w wolnych chwilach daje się unieść tej pięknej technice.Jest to niesamowita odskocznia od codzienności,która wycisza i uspakaja.Dlatego kiedy czuje w sobie wenę twórczą wchodzę, a raczej siadam w mojej pracowni 1 na 1,którą specjalnie dla mnie zrobił mi mężuś:)i poprostu tworzę, wymyslam.A jeśli komuś się to co zrobię spodoba i chce to mieć jest to dla mnie mega radość:)
Oto kilka moich skromnych prac z różnego okresu :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz